Wiele osób przywiązuje szczególna wagę do tego, by we właściwy sposób przechowywać niektóre ciecze i bardzo dbać o to, by nie miały one pod żadnym pozorem kontaktu z ziemią. Z czego wynika takie podejście do sprawy? Ma ono podłoże ekologiczne – w ten sposób chronimy wody podziemne.
Zbiornik dwupłaszczowy – obowiązkowe sprawdzanie szczelności
Niektóre zbiorniki są tworzone specjalnie po to, by przechowywane w nich były szkodliwe dla środowiska naturalnego ciecze. Należą do nich oleje napędowe, opałowe, a także benzyna. Prawda jest taka, że zbiorniki dwupłaszczowe, które przeznaczone są na te szczególne ciecze muszą przejść dodatkowe testy na szczelność. Ma to bardzo wiele uzasadnień. Pierwsze jest takie, że zbiorniki dwupłaszczowy na olej opałowy, które by przeciekały, powodowałyby straty u ludzi, którzy je kupili. Producent nieszczelnych zbiorników szybko zostałby puszczony z torbami. Drugi powód miałby jednak skutku globalne, i to właśnie to jest w tym przypadku znacznie istotniejsze. Wyciekające ze zbiorników dwupłaszczowych niebezpieczne ciecze dostawałyby się do gleby, a spływając w dół również do wód podziemnych. Nie trzeba się długo zastanawiać by zrozumieć, jakie konsekwencje mogłoby to mieć dla ludzkości w dłuższej perspektywie. Zatrucie i zanieczyszczenie wód podziemnych mogłoby być odczuwalne przez nas wszystkich, i to właśnie dlatego zbiorniki dwupłaszczowe przechodzą tak rygorystyczne kontrole za każdym razem. Dzięki temu mamy jednak pewność, że kupujemy zbiornik, który nie rozpadnie się ani nie będzie przeciekał.
Ekologia idzie w tym przypadku w parze z oszczędzaniem pieniędzy. Każdy byłby zirytowany gdyby odkrył po jakimś czasie, że jego mieszczący wiele tysięcy litrów zbiornik na drogocenne paliwo przecieka. Skutki czegoś takiego dla środowiska byłyby bardzo negatywne.