Dzierganie na drutach czy robienie na szydełku nie miało przede mną tajemnic. Znałam wszystkie ściegi, wszystkie rodzaje włóczek, a także umiałam przyszywać guziki, wrabiać zamki błyskawiczne i doczepiać pompony. Znajomi zawsze na urodziny dostawali na prezenty jakieś wydziergane rzeczy.

Mój własny sklep internetowy

włóczki w sklepie internetowymDlatego też nie miałam wątpliwości, że jestem odpowiednią osobą do tego, by oferować włóczki w sklepie internetowym. Zresztą, nie tylko włóczki, ale też druty, szydełka, czy akcesoria. Zamierzałam też oferować prasę branżową, katalogi wzorów do dziergania, jak również mieć produkty do makramy, czy robienia torebek. W końcu na drutach można robić nie tylko koce czy swetry, ale też letnie torebki, spódnice z paskiem, czy maskotki. Wiedziałam dokładnie co oferować swoim klientom, bo sama byłam stałą klientką wszelkiego rodzaju pasmanterii i hurtowni z włóczkami. Wiedziałam, co mogę tam dostać, a czego zazwyczaj brakuje. Sama robiłam masę rzeczy na drutach, więc też znałam się na dodatkach, na tym jak rozpoznać to co jest dobre jakościowo. Zamierzałam się zaopatrywać nie tylko w polskich hurtowniach, ani tym bardziej w tych lokalnych. W tych zagranicznych często można dostać wiele fajnych rzeczy i wcale niedrogich. Polskie hurtownie często bały się ryzykować i sprowadzały tylko wełny w nietypowych kolorach, albo jakież wzorzyste, a przecież jest popyt na włóczki lniane, czy te z merynosów. Do tego trzeba mieć wełnę czesankową, do robienia bardzo modnych koców.

Sklep internetowy to oczywiście najlepsza opcja jeśli chodzi o pasmanterię, bo kto teraz robi zakupy stacjonarnie, poza samymi właścicielami sklepów, zapatrujących się w hurtowni. Mam nadzieję, że moja wiedza i doświadczenie pomoże mi w uzyskaniu sukcesu w branży handlowej.